Silesia B&L

Odszkodowanie za spadek

BODSZKODOWANIE ZA SPADEK WARTOŚCI HANDLOWEJ POJAZDU I „POSTOJOWE”

Każdy posiadacz pojazdu mechanicznego ma obowiązek zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC tj. ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem posiadanych przez nich pojazdów. Celem tego ubezpieczenia jest zabezpieczenie poszkodowanych, którzy ponieśli szkodę w zdarzeniu drogowym. Zapewne nie raz zdarzyło się Państwu uczestniczyć w kolizji lub wypadku drogowym oraz dokonywać zgłoszenia szkody. Ubezpieczyciel uruchamiał wówczas procedurę likwidacji szkody i wypłacał określoną kwotę odszkodowania, która obejmowała koszty naprawy samochodu, w tym usługę warsztatową oraz części niezbędne do przywrócenia sprawności technicznej pojazdu. Bardzo rzadko jednak poszkodowani w zdarzeniach drogowych mają świadomość, że przysługują im od ubezpieczyciela także inne roszczenia, takie jak np. roszczenie o odszkodowanie za spadek wartości handlowej pojazdu czy tak zwane postojowe. O tych dwóch roszczeniach będzie mowa w niniejszym artykule. 

1. Zasady ogólne. 

Odszkodowanie komunikacyjne można zdefiniować jako finansową rekompensatę szkody, która przysługuje poszkodowanemu za szkodę osobową lub rzeczową, powstałą na skutek zdarzenia drogowego, o ile osoba ta nie jest sprawcą tego zdarzenia. Jeśli sprawca posiada polisę OC, do wypłaty tej rekompensaty obowiązany jest ubezpieczyciel. Zgodnie bowiem z art. 822 § 1 Kodeksu cywilnego, w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 4 Kodeksu cywilnego). Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 § 1 Kodeksy cywilnego). Z kolei z art. 361 § 2 Kodeksu cywilnego wynika, iż powinna nastąpić pełna kompensata szkody - naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W doktrynie podnosi się, że podstawą, w oparciu o którą ustalić należy wysokość odszkodowania jest wielkość szkody, co wynika z funkcji świadczenia odszkodowawczego. Ma ono zniwelować uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego, dlatego powinno odpowiadać rozmiarom poniesionej szkody. Zaakcentować przy tym należy, iż podstawową funkcją odszkodowania jest kompensacja, co oznacza, iż odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Zasada pełnego odszkodowania, jest jedną z najdonioślejszych zasad prawa zobowiązań. Oznacza ona, że jeśli nic innego nie wynika z przepisu ustawy ani z umowy między stronami, poszkodowany powinien uzyskać naprawienie szkody w pełnej wysokości (G. Karaszewski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany, red. J. Ciszewski, P. Nazaruk, LEX/el. 2021, art. 361). Takie stanowisko prezentuje także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 maja 2002 roku, sygn. akt V CKN 1273/00 wskazując, że wysokość odszkodowania powinna ściśle odpowiadać rozmiarom wyrządzonej szkody. 

2. Odszkodowanie za spadek wartości handlowej pojazdu.

Jeżeli w wyniku zdarzenia drogowego pojazd poszkodowanego stracił na wartości, to mając na względzie przywołaną powyżej zasadę pełnej kompensacji szkody, poszkodowanemu należy się odszkodowanie również z tego tytułu. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wprost wynika, że odszkodowanie za uszkodzenie samochodu może obejmować oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej, odpowiadającej różnicy między wartością tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie (uchwała Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 12 października 2001 roku, sygn. akt III CZP 57/01). W przypadku pojazdów wziętych w leasing, ubezpieczyciele niejednokrotnie wskazują w swoich decyzjach, że roszczenie za spadek wartości handlowej pojazdu jest bezpodstawne w związku z tym, że w umowie leasingu określono wartość pojazdu na dzień zawarcia umowy oraz na dzień zakończenia umowy i „wykupu”, która to wartość bez względu na to czy pojazd ulegnie wypadkowi czy też nie, nie zmieni się, zatem leasingodawca nie poniesie szkody. Takie stanowisko jest jednak nieprawidłowe. To, że w momencie sprzedaży pojazdu przez leasingodawcę na rzecz leasingobiorcy będzie obowiązywała wartość pojazdu ustalona w dniu zawarcia umowy i nie zależy ona od tego czy pojazd w trakcie obowiązywania umowy miał naprawy powypadkowe, nie ma w rozpoznaniu zasadności roszczenia o odszkodowanie za spadek wartości handlowej pojazdu żadnego znaczenia. Zgodnie bowiem z utrwaloną linią orzeczniczą, miernikiem wartości rynkowej są ceny jakie mogą być uzyskane przy zbyciu lub nabyciu określonej rzeczy. Miernikiem wartości majątkowej przedmiotu jest pieniądz, a jego weryfikatorem rynek. Nie mają więc jakiegokolwiek znaczenia dla wartości rynkowej wzajemne ustalenia stron w zakresie umowy leasingu, a także ewentualna wartość księgowa pojazdu przyjęta przez leasingodawcę (wyrok Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 07.02.2013 r., sygn. akt I C 1641/12). Nadmienić także należy, że leasingobiorca, pomimo wypadku, jest zobowiązany płacić finansującemu raty leasingu w niezmienionej wysokości, a w skutek tego, w momencie wykupu samochodu zapłaci on cenę odpowiadającą pojazdowi bez uszkodzeń, podczas gdy w rzeczywistości jego własnością będzie pojazd, który utracił znacznie na wartości w wyniku wypadku komunikacyjnego. Aby poszkodowany będący leasingobiorcą mógł skutecznie dochodzić od ubezpieczyciela odszkodowania za spadek wartości handlowej pojazdu, powinien sprawdzić czy postanowienia umowy leasingu dają mu takie uprawnienie, a jeżeli nie, to może on zawrzeć z finansującym umowę cesji, w której finansujący przeleje na leasingobiorcę prawo do dochodzenia i otrzymania od ubezpieczyciela odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu. Aby odpowiednio określić o ile spadła wartość pojazdu, przydatna będzie opinia rzeczoznawcy samochodowego. Zwrotu kosztów sporządzenia tej opinii również można żądać od ubezpieczyciela, bowiem są to koszty konieczne do ustalenia wysokości roszczenia, a zatem niezbędne i celowe z punktu widzenia możliwości dochodzenia przez poszkodowanego jego praw.


3. Odszkodowanie postojowe.

W zdarzeniach drogowych często uczestniczą pojazdy, których właściciele są osobami prowadzącymi rożnego rodzaju działalności gospodarcze. Z kolei w branżach, w których pojazd jest głównym źródłem dochodu firmy (np. w branży taksówkarskiej), kolizja lub wypadek staje się dużym problemem uwagi na brak możliwości generowania zysku dla firmy. W takich sytuacjach przedsiębiorcy przysługuje tzw. odszkodowanie postojowe, czyli odszkodowanie za utracony dochód za czas, w którym przedsiębiorca nie mógł użytkować pojazdu do celów zarobkowych. Za Sądem Rejonowym w Szczecinie wskazać należy, że przy wyliczeniu należnego odszkodowania od przychodów poszkodowanego, ustalonych na podstawie wysokości tych, które uzyskiwał w okresie poprzedzającym zdarzenie, nie odlicza się opłaty korporacyjnej, składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, skoro w okresie przestoju pojazdu poszkodowany koszty te musiał pokryć z innych źródeł, bowiem nie osiągał w tym czasie dochodów z prowadzonej działalności gospodarczej. Gdyby bowiem poszkodowany mógł wykonywać swą działalność w spornym okresie, to koszty tej opłaty i składek pokrywałby z przychodów z tejże działalności, a nie z innych źródeł. Koszty te zatem zdaniem sądu również składają się na poniesioną przez poszkodowanego szkodę (wyrok Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 11 lipca 2018 roku, sygn. akt III C 1624/15). Odszkodowanie ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, a uszczerbek ten istnieje od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem (uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 15 listopada 2001 roku, sygn. akt III CZP 68/01). Na uwadze należy mieć fakt, że ubezpieczyciele ustalając okres, za który poszkodowanemu należne jest odszkodowanie za utracony dochód, bardzo często wskazują technologiczny czas naprawy określony na podstawie systemu do szacowaniu kosztów naprawy pojazdów (obecnie na rynku dostępne są dwa takie systemy: Audatex i Eurotax). Technologiczny czas naprawy najczęściej jest krótszy niż rzeczywisty czas naprawy, a wskutek tego ubezpieczyciele wypłacają zaniżone odszkodowania, podczas gdy judykatura stoi na stanowisku, że ograniczenie okresu, za który przysługuje odszkodowanie do tzw. technologicznego czasu naprawy, po pierwsze nie realizuje zasady pełnego odszkodowania, a po drugie naraża poszkodowanego na poniesienie dodatkowych wydatków, które nie wystąpiłyby, gdyby nie została wyrządzona mu szkoda. Sąd Rejonowy w Zgierzu w wyroku z dnia 8 lutego 2019 r., sygn. akt I C 1573/18 wskazał, że technologiczny czas naprawy „ustalony w oparciu o programy komputerowe Audatex i EurotaxGlass’s nie obejmuje wielu czynności, które musi podjąć serwis, aby doprowadzić pojazd do stanu sprzed kolizji. Należą do nich m.in. czynności związane z przyjęciem samochodu do naprawy, z wydaniem samochodu, wykonaniem jazdy próbnej, przygotowaniem stanowiska naprawczego, oczekiwaniem na dostawę części zamiennych, przerwy technologiczne czy inne nieprzewidziane okoliczności.” Mając na uwadze powyższe, w opinii sądu „poszkodowany może domagać się zwrotu poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego za cały okres niezbędny do dokonania naprawy uszkodzonego pojazdu, w którym nie mógł korzystać z uszkodzonego pojazdu. Dopiero bowiem z chwilą dokonania naprawy odpada niemożność korzystania z rzeczy” (wyrok Sądu Rejonowego w Zgierzu z dnia 8 lutego 2019 r., sygn. akt I C 1573/18). Ten pogląd jest w judykaturze poglądem dominującym i ugruntowanym.

Podsumowując, odszkodowanie z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu oraz tzw. odszkodowanie postojowe, stanowią normalne następstwo zdarzenia drogowego. Gdyby jednak ubezpieczyciel kwestionował roszczenia poszkodowanego co do zasady albo co do wysokości, konieczne będzie skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. W sporach, w których wartość przedmiotu sporu nie wykracza ponad kwotę 75 000 zł, właściwy rzeczowo będzie sąd rejonowy. Jeśli natomiast wartość przedmiotu sporu przewyższa wskazaną kwotę, właściwym rzeczowo sądem będzie sąd okręgowy. Właściwość miejscowa sądu została natomiast wskazana w treści art. 10 ust. 1 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, w myśl którego powództwo o roszczenie wynikające z umowy ubezpieczenia można wytoczyć według przepisów o właściwości ogólnej albo przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania lub siedziby ubezpieczającego, ubezpieczonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia.